Jest późne piątkowe popołudnie, za oknem ciemno, dochodzi 18.00. Zamykam gabinet, a z drugiego piętra dochodzą głosy uczniów, których o tej porze już zdecydowanie nie powinno być w szkole.

Pędzę na górę, a tam? Nie wierzę własnym oczom, przygotowanie do egzaminu, w świetnej atmosferze  z Panią Magdą trwa w najlepsze.

Zadziwiona dyrektorka

Dorota Bednarek